|
Kult - Kurwy Wedrowniczki lyrics
Gdzieś nisko błyska płyta lotniska, Siadł czarterowy Jumbo Jet. Wieczór w drugstorze, znajdzie sie może Znajoma dusza - właśnie wszedł! Klawo dziewczynki, to z tej rodzinki, Co jedną noc - przez pieć pamieta lat. Prawdziwe państwo, wybaczy draństwo, Bo sie bedzie wstydził, że tak wpadł. Wiec stado westchnień i do łez, Od nowa znów Alliance Franceaise, Podłemu życiu plujmy w pysk, Miłości czystej, niespodzianej, sławmy błysk! Bo któż zabijał by i kradł, Gdy starczy uśmiech, wdziek i szyk i troche szmat? O, kurwy wedrowniczki, O, prosty, jasny, piekny świat! O, kurwy wedrowniczki, O, prosty, jasny świat! Znów pysk miał w pianie, stekał "kochanie", A na lotnisku jak złapany stał. Niech sie rozluni, bedzie na póniej, Szcześciem na bilet jeszcze jakoś miał. I znowu spokój, już patrzy z boku, Jakiś z cygarem, cóż, że nie ten styl? Sto adresików jest w notesiku, W kobiałce zwanej Bezan Ville. Rwie przez Atlantyk BOAC, Dywizji już sie smacznie śpi, A w Iron White przy barze ruch I zawsze bedzie jakiś frajer albo dwóch. Jak ma nie peknąć głupi grzdyl, Gdy ja do niego przez ocean tyle mil? O, kurwy wedrowniczki, O, prosty, jasny, piekny styl! O, kurwy wedrowniczki, O, prosty, jasny styl! O Charles Mansonie, pójd, splećmy dłonie, Z Lindą Kasabian zróbmy krąg! Wy, towarzysze ze strefy ciszy, Co bagnet przymarzł wam do rąk! Czarni pancerni, wodzowi wierni, Z którymi trwałem po ostatni strzał... Kochana grando, Sonderkommando, Prześmierdła dymem z bratnich ciał. Dość tej obsuwy, spluwy czyść, Wszak trzeba jeszcze dalej iść. Niech buchnie ogień, huknie grom, Niech płonie tredowatych dom! Zamglony świat niech zetnie mróz, Na niebie świecił bedzie i tak Wielki Wóz... A kurwom wedrowniczkom Popioły, zgliszcza pył i gruz! A kurwom wedrowniczkom Popioły, zgliszcza, gruz! |
|
Last added lyrics |
---|
All the Way by Calloway |
El Mariel by Pitbull |
Loyal to the Game by 2Pac |
Kina by Kina |
Zeitgeist by The Smashing Pumpkins |